Sesja zbliża się wielkimi krokami, lecz nie
jest straszna dla członków SKNN Sowa, którzy pomimo ogromu nauki znajdują czas,
aby spotkać się w zimne czwartkowe wieczory i dodatkowo wytężać zmęczone sowowe
umysły, by móc działać kreatywnie. Ostatnie spotkanie obfitowało w dużą ilość
merytorycznych spraw (mimo wcześniejszych innych założeń :))
Przypominamy o szkoleniu RKN 27stycznia
na Wydziale Nauk Historycznych UWr. Każdy, kto znajdzie chwile we wtorkowy
wieczór (między nauką do immunologii a fizjologią roślin) i chcący poszerzyć
zakres swoich kompetencji będzie mile widziany.
Najprawdopodobniej następne spotkanie
sowowe odbędzie się po sesji, wówczas OBECNOŚĆ WSZYSTKICH CZŁONKÓW BĘDZIE
OBOWIĄZKOWA!!! (Konsekwencje w razie nieobecności zostaną wyciągnięte przez p.
Prezes ;)) Ze swojej strony mogę zagwarantować, że nie będzie to czas stracony
i przyniesie Wam niezapomniane wrażenia.
„Oleśnicka Noc z Przyrodą” – Po sukcesie Nocy
Biologów 2015 naładowani masą pozytywnej energii i chęci do działania, w
kwietniu i maju wybieramy się do Oleśnicy, aby również tam zarażać biologiczną
pasją uczniów podstawówki, gimnazjum i liceum. Więcej informacji na stronie WNB
i oczywiście na następnym spotkaniu kola.
Głównym tematem, który zmobilizował
wszystkie neurony do działania był temat „Biologia mają pasją”. Po
wcześniejszej edycji konkursu sowy mają ambicje, aby ta edycja okazała się
jeszcze lepsza! Czym najlepiej zachęcić gimnazjalistów do wzięcia udziału w
konkursie, jakie nagrody zainteresują gimnazjalistów? W tym momencie każdy
próbował przypomnieć sobie czasy gimnazjum (tak bardzo odległe) i wcielić się w
skórę 15 czy 14-latków. Zadanie nie okazało się takie proste, jak można było
oczekiwać. Najlepszym sposobem okazała się „burza mózgów”, w której każdy
podawał swoje propozycje na nagrodę dla laureatów konkursu. Cały projekt jest
na razie w fazie przygotowań ale efekty naszych działań ukażą się w niedalekiej
przyszłości.
Choć wydawać się mogło, że umysł Natalii
pracuje jak robot kreując, wymyślając co rusz nowe inicjatywy, projekty, łącząc
wszystko z nauką i dodatkowymi obowiązkami, to także jest człowiekiem i żeby
odciążyć z niektórych obowiązków padła propozycja wprowadzenia dodatkowej
funkcji: „Koordynatorów projektów” – do danego projektu będzie wybierana jedna
osoba, która będzie sprawowała piecze nad danym przedsięwzięciem. Obecne na spotkaniu
Sowy poparły tę inicjatywę i zapewne zostanie wprowadzona od następnego
projektu.
Serce naszego koła pompujące do
wszystkich sów niezmierzoną ilość nowych kreatywnych pomysłów i chęci do
działania. O kim mowa? Rzecz jasna o weteranie Koła Łukaszu. Dopadła go
choroba, która uziemiła Łukasza w łóżku na kilka dobrych dni. Sowy ruszyły na
ratunek i stworzyły na tyle kalendarza arcydzieło stworzone przez wszystkich
obecnych członków. Efekt pracy poniżej :) Łukaszowi życzymy oczywiście
szybkiego powrotu do zdrowia!
Znalazł się także czas, aby ponarzekać
na organizację i funkcjonowanie Uniwersytetu, („Wszystkie uczelnie mają już
plany zajęć……….. tylko nie UWr”), na wymianę przedsesyjnych informacji odnośnie
egzaminów i aby zakończyć spotkanie w jednym z wrocławskich pubów przy niedużej
ilości % ;), co powoli staje się tradycją naszych spotkań).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz