Przygotowań ciąg dalszy!

18⁰⁰ kilka młodych Sów, zaczęło grzać swoje gniazda przed salą spotkań, dzieląc się wrażeniami z całego dnia – trochę biochemii, zagadnień związanych z embriologią a to wszystko posypane szczyptą zmęczenia… Przetrwaliśmy poniedziałek (takie moje gratulacje dla nas), w końcu spotykamy się w świetnym gronie i to daje nam kopa do działania na cały tydzień!
               Podążając za Wikipedią jesteśmy ptakami nowoczesnymi – potwierdzam, większość z nas używała telefonów podczas spotkania a nawet znalazł się komputer! Rząd tych ptaków obejmuje gatunki drapieżne, które przystosowały się do polowania nocą i o zmroku, choć niektóre gatunki powróciły do dziennego trybu życia – znów sprawdzona informacja! Często nie śpimy a jak już to robimy to jesteśmy niewyspani, drapieżnictwem zajmujemy się od dziecka – wyrywamy kreatywne pomysły z szarych komórek, by potem degustować się zwycięstwem i przekazaniem wiedzy. Oby to nie był tylko blichtr chwały!

Początek sowiego zlotu tradycyjnie rozpoczął się od wybrania Skryby. Jednoosobowy Komitet Wyborczy w postaci Pani Prezes, wskazał palcem na kryjącego się za Agnieszką Remika (nie udało mi się uciec, może następnym razem będę miał więcej szczęścia). No to teraz przechodząc do konkretów:
Odwiedziły nas dwa świeżaki – Dagmara i Mariola. Dagmara jest typem sportowca, w jej krwi płynie piłka ręczna a ulubioną kanapką jest ta z pasztetem i ogórkiem. Mariola to tancerka, której kulinarny gust nie wybrzydza i „wrzuci na ruszt” kanapkę ze wszystkim.

Przypominam, że do 20.03.2015 zgłaszamy swoje propozycje wygłoszenia prezentacji na Giełdę Kół Naukowych, która odbędzie się 12.05.2015r. Mamy już dwa pewne zgłoszenia i z tego, co udało mi się usłyszeć w szumie panującym podczas dyskusji, padło kilka nieśmiałych propozycji, które mam nadzieję zostaną zrealizowane – trzymam kciuki za zebranie motywacji do pracy.

Przyszedł czas na oleśnickie biologiczne kasyno, temat rzeka w naszej sowiej populacji. Garść pomysłów i ulepszeń do zabawy. Zostałem poproszony by przekazać tajnym szyfrem wiadomość – grupy krwi, genetyka i rozszerzenie. Ta wiadomość trochę przeraziła młode Sowy, które postanowiły wyfrunąć z gniazda o 18⁵⁵ (zapisałem sobie wszystko!), jednak wszystkie ważne kwestie zostały ustalone. Posypało się potem mnóstwo dat i godzin, których i tak nikt nie zapamięta, więc pod koniec tego wpisu wszystko zostanie podsumowane.
                 W międzyczasie, gdy moja ulubiona przedstawicielka Sów Sandra, którą kocham (jak to stwierdziła) swoją prosiaczkową miłością (patrz pierwszy akapit) zapisała wszystkie nurtujące ją sprawy wybyła a Pani Prezes wstawiała kilka ptaszków, znaków zapytania i innych, furorę robiła moja pomarańczowa piłeczka, każdy mógł ją pomiętosić! Mimo ogólnodostępności Ania upodobała sobie odstresowywacz i w skupieniu przerzucała lek na stres z ręki do ręki.

Powyższy tekst jest opisem tego, co zaobserwowałem. Chciałem wam pokazać, że jesteśmy młodymi, pełnymi pomysłów ludźmi. W świetnej atmosferze i pod opieką dr Krawczyka tworzymy, śmiejemy się i zdobywamy cenne doświadczenie.

Czy zastanawiałeś się by dołączyć do jakiegoś Koła Naukowego? W odpowiedzi ode mnie usłyszysz - szkoda czasu na zastanawianie się, po prostu przyjdź i daj się wkręcić w wir niezapomnianych wrażeń. Zdobądź doświadczenie, które przyda Ci się w przyszłości. Ja spróbowałem i nie żałuje.

OLEŚNICA (wyjazd z „botanika” o 13 a powrót po 22):

10.04.2015 – liceum

15.05.2015 – gimnazjum

22.05.2015 – SP

Remik