Nasze stoisko, przy którym (jak na nauczycieli przystało) uczyliśmy, mieściło się pod schodami (co było głównym tematem naszych żartów przez większość dnia ;)), ale nie przeszkodziło nam to w przyciąganiu tłumów chętnych do udziału w zabawach i doświadczeniach. Można było przeprowadzić kilka eksperymentów (Sandra, Emilia, Łukasz), ułożyć narządy człowieka (Olivia), skonstruować model DNA (Natalia), rozpoznać rośliny przy pomocy klucza do oznaczania (Natalia), rozpoznać zapachy z probówek (Damian) i sprawdzić, jaki rodzaj owocu mają poszczególne rośliny (Marek). Za dobre rozwiązanie zadania lub poprawnie przeprowadzony eksperyment uczestnicy dostawali od nas ordery, które przyklejali do ubrania, w efekcie czego mogli odejść od naszego stoiska z obklejonymi z każdej strony ubraniami ;)
Oprócz wszystkich atrakcji przy stoisku każdy mógł posłuchać wykładów popularnonaukowych, który przez cały dzień odbywały się w salach wykładowych WPAiE. Sowy miały duży wkład w tą część Giełdy. Oto, co przygotowaliśmy:
- Wojtek: "Geniusz umysłu"
- Natalia N.: "Drugie oblicze roślin"
- Marek: "Rola roślin w życiu człowieka wczoraj i dziś"
- Brenda: "Klonowanie organizmów"
- Łukasz: "Żywa dydaktyka biologii"
- Damian: "Dlaczego mężczyźni polują?"
- Sandra: "Dlaczego kobiety zdradzają a mężczyźni dbają o status społeczny?"
- Olivia: "Biologia atrakcyjności człowieka".
Bardzo ucieszyliśmy się, kiedy nasz opiekun dr Krawczyk znalazł chwilę czasu, żeby przyjechać z drugiego końca świata (tam właśnie przeniesiono naszą pracownię ;)) aby wspierać nas podczas ogłoszenia wyników, ponieważ Giełda to również konkurs najciekawszych stoisk. I... udało się! Czwarty raz na podium, a istniejemy przecież dopiero czwarty rok :D Zajęliśmy drugie miejsce, tak więc kolejna statuetka-Sowa do kompletu! Kiedy pierwszy raz otrzymaliśmy nagrodę usłyszeliśmy od ówczesnej pani prorektor "Sowa dla Sowy!". Zdaje się, że to po prostu przeznaczenie :D
Olivia
Fotorelacja na: FB :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz