sobota, 22 listopada 2014

Sprawozdanie działalności koła w ostatnich dwóch tygodniach

Nasza dwutygodniowa absencja na blogu wcale nie wynikała z tego, iż drzemie w nas bestia, a tą bestią jest leniwiec. Można nawet powiedzieć, iż było zupełnie na odwrót – minione dwa tygodnie obfitowały w liczne wydarzenia i mnóstwo aktywności twórczej.

1) Projekt „20 tysięcy mil naukowej przygody”

Niewtajemniczonych w przedsięwzięcie odsyłam do zakładki po prawej stronie naszej strony. Tymczasem myślę, iż w tym miejscu warto wspomnieć o tym, że za nami jest już 2/6 naszej naukowej przygody. Póki co wiatr nam sprzyja, obyło się bez sztormów i nie natrafiliśmy na żadne góry lodowe.

Na przestrzeni dwóch ostatnich tygodni uczniowie Gimnazjum nr 27 mieli okazję, by dzięki uczestnictwu w warsztatach „Science of kitchen” spojrzeć z zupełnie innej perspektywy na to, co dzieje się w kuchni. Okazuje się, że wcale nie potrzeba czajnika elektrycznego, by doprowadzić wodę do wrzenia. Do tego celu równie dobrze możemy posłużyć się zwykłą strzykawką. Acz to była tylko jedna z wielu atrakcji, które zaprezentował Łukasz. Dodatkowo wprowadził on gimnazjalistów w tajne arkana ujarzmiania korniszonów…

Lek czy suplement diety? Prawda czy sprytna manipulacja? Więcej znaczy mniej? Takie pytania rodziły się w głowach uczestników zajęć „Biochemia a świat reklamy, czyli dlaczego warto czytać etykiety?” prowadzonych przez Agnieszkę. Niczym antyczny heros, zaopatrzona w biochemiczną wiedzę Agnieszka rozprawiała się z hydrą, jaką są liczne manipulacje stosowane w reklamach. Oręż w postaci krytycznego myślenia udzielił się również uczniom, którzy chętnie podejmowali dyskusję, co z pewnością przełoży się w przyszłości na to, iż ci młodzi ludzie będą świadomymi konsumentami. 

Mimo groźnie brzmiącej nazwy zajęć prowadzonych przez Paulinę, czyli „Śmiercionośne struktury komórkowe bakterii”, uczniowie wcale nie zareagowali strachem i nie uciekli w popłochu. Wręcz przeciwnie! Mikroskopowanie struktur komórek bakteryjnych okazało się tak fascynującym zajęciem, że uczniowie wcale nie chcieli opuszczać sali. Również możliwość odciśnięcia swojej dłoni (a konkretnie „umieszenia” różnych mikroorganizmów znajdujących się na skórze) na szalce Petriego wypełnionej pożywką spotkała się z bardzo dużym entuzjazmem. Szalki „powędrowały” potem do cieplarki, a po tygodniu uczniowie mieli możliwość zobaczyć, co na nich wyrosło.

39210… O nie! Dalej nie wiem! Ilu z nas reaguje tak, gdy musi zapamiętać numer czy ciąg wydarzeń. Pojawia się frustracja, zdenerwowanie, zwątpienie w siebie i własne umiejętności. Lecz przecież wcale tak nie musi być! Na zajęciach pod hasłem „Jak uczyć się szybko i przyjemnie?” uczniowie mieli sposobność, by opanować kilka technik, takich jak pałac pamięci czy łańcuchowa metoda skojarzeń, dzięki którym zapamiętywanie może stać się łatwiejsze, a uczenie się w końcu będzie sprawiało satysfakcję i radość.

2) Przygotowanie środka dydaktycznego na konferencję w Gdańsku

Inną rzeczą, która spędzała nam sen z powiek przez ostatnie dwa tygodnie, było przygotowanie środka dydaktycznego. Historyk z pewnością powiedziałby, iż nasze spotkania wyglądały niczym rekonstrukcja pospolitego ruszenia – wszyscy zbieraliśmy się w jednym miejscu i zaopatrzeni w różne artykuły biurowe pod czujnym okiem Łukasza  realizowaliśmy kolejne etapy tworzenia naszego środka dydaktycznego na konferencję w Gdańsku. Tam też będzie miała miejsce jego oficjalna premiera, toteż póki co ciiiii….. :)

3) Konferencja w Gdańsku

Wczoraj późną nocą 7 Sówek wyruszyło w długą podróż do Gdańska, by reprezentować nasze koło naukowe na IV Ogólnopolskiej Konferencji Studentów Kierunków Nauczycielskich, która jest organizowana przez SKN „Edukacja de novo”. Na północy Polski czeka na nich mnóstwo wyzwań, takich jak prezentacja wcześniej wspominanego środka  dydaktycznego w technice mikronauczania, przedstawienie scenki dotyczącej tego, jak zaprojektować lekcję uwzględniającą specjalne potrzeby edukacyjne ucznia z ADHD, wystąpienia indywidualne oraz zadanie „niespodzianka”.

Odsuwając kwestie geograficzne na dalszy plan śmiem twierdzić, iż w tym momencie Włodzimierz Szaranowicz z pewnością zapytałby, czy Sówki sobie poradzą, czy wytrzymają presję, czy oddają dwa równe skoki…? Ja jednak jestem przekonana, że poradzą sobie rewelacyjnie i (pozostając w konwencji sportowej) wrócą z rekordem skoczni…:)

4) Konferencja we Wrocławiu

Coby konferencji w najbliższym czasie było nam mało, w dalszym ciągu staramy się dotrzeć do jak największej liczby osób i zachęcić je do aktywnego udziału w V Ogólnopolskiej Konferencji Studentów Kierunków Nauczycielskich o wdzięcznym temacie „Nauczycielski pomysł na: inspirowanie uczniów”.

Obecnie podjęliśmy decyzję o zmianie ostatecznego terminu nadsyłania zgłoszeń na 28 listopada.

5) Dni Kół Naukowych

Wybrany na początku października zarząd wziął dziś udział w pierwszej części Dni Kół Naukowych. Szkolenia okazały się bardzo przydatne dla dalszej egzystencji naszego koła, a co za tym idzie – dla egzystencji samego zarządu. Mamy bowiem nadzieję, iż na tony papirusów, które trzeba wypełniać, dziewczyny nie będą już reagować palpitacją serca ;)


Nowy Zarząd podczas szkolenia „System Identyfikacji Wizualnej UWr – jak pozostać w zgodzie z SIW?


Natalia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz